Co się zdarzyło jeden raz, Nie uwierzycie mi, Gdym wdepnął sobie w piękny czas W New-Yorską Chatham Street. Ciągnij pomalutku, aż do skutku, Jak te New York girls, co nie tańczą polki. Dziewuszka grzeczna vis-a-vis Obrała kurs na wprost: - Tuż, tuż na Bleeker mieszkam, Street Więc się zabrałem z nią. Ciągnij pomalutku, ... Kielicha - rzekła - znajdziesz tam, Przekąskę, to i sio. Mamusia nas witała w drzwiach, Siostrzyczek cały rząd. Ciągnij pomalutku, ... Do wierzchu nalewano szkło I pito aż po dno, Aż zaczął kręcić się jak bąk Mój globus w miejscu, o ... Ciągnij pomalutku, ... Przyjaciółeczką wzrusza bo Ja przypominam jej Braciszka, co w Szanghaju jest Za nie wiadomo co. Ciągnij pomalutku, ... Przejrzałem nagle, oczy trąc Królową Boże Chroń, Ten goły facet w łóżku jest Bez wątpliwości mną. Ciągnij pomalutku, ... Pustynną iście zionie w krąg Golizną każdy kąt, A bez bielizny, forsy ktoś
Jest bez wątpienia mną. Ciągnij pomalutku, ... To w czym do portu szedłem, dość Wytworną miało woń. Po mączce rybnej wór, a-hoj, Jak ulał na Cape Horn. Wszystko pomalutku ciągnie się do skutku, Jak te New York girls, co nie tańczą polki. | D G A7 D D G A7 D D G A7 D
|