Strona główna | English version



Strona przeniesiona na inny serwer <a>www.94dh.ryp.pl</a>
Ciałko
ŚPIEWNIK > SZANTY > Ciałko

CIAŁKO


 

Było to w maju, słońce skwierczało,
A z podkoszulkiem sklejone ciało
Czegoś mi chciało
Czegoś by chciało...

Więc - ja mu naprzeciw, no, tak dla ugody,
Na łeb wylałem wiaderko wody,
A ono, mimo ze "wychłodniało",
Znów czegoś chciało.

Może za dużo coś wczoraj zjadło,
Może uwiera je w boku sadło,
Może by chciało iść do lekarza...?
Nie, nie! - powtarza. Nie, nie! - powtarza.
Poszedłem na dziób, z dala od ludzi
Pytam to cielsko : "No, czemu się nudzi???"
Może do wachty, w dół, do rekina
,
Czy odpowiada mu barwa sina?

No - czemu mi robi wstyd przed kumplami,
Oni nie maja takich "trabli" z ciałami,
Może by chciało przejrzeć "świerszczyka"
Sprawdzić czy jeszcze zegarek cyka?

Na nic sposobów wszystkich próbuje
Cielsku wyraźnie czegoś brakuje;
To się zaziębi, to się zapoci,
To zechce śledzi, to znów łakoci.
Więc myślę sobie, załatwię drania,
Nastawiam budzik pośrodku spania
I ciemną nocą to cielsko budzę
A ono takie... jakby cudze.

Wierci się, kręci, coś kryje na dnie,
Lecz ją każdym nerwem czuję dokładnie,
Że nie chce wyznać - mnie - byle komu,
Że bardzo chciałoby wrócić do domu.

Ludzie! Ja morze kocham! Ludzie! Ja morze szanuję.
Ja się naprawdę na morzu, no, bardzo dobrze czuję,
Lecz wożę z sobą tę kupę złomu,
Co nic tylko marzy, żeby wrócić do domu.
Więc pytam ciebie, mój profesorze,
Kto taką wojnę wygrać może,
Gdy - do powrotu ciało zmusza,
A znów na morze - no, tęskni dusza?

"Wygra entropia - kancer wszechświata
Wojnę co trwa już świetlne lata".
A mnie dwadzieścia lat przeleciało ...
Ja - i to ciało.

Było to w lutym, słońce skwierczało,
I z podkoszulkiem sklejone ciało
Znów czegoś chciało,
Znów czegoś chciało ...